🐺 Związek Z Młodszym Mężczyzną O 7 Lat
Najniższy wiek partnera. Obliczyć możesz również i ten najniższy możliwy wiek, który będzie akceptować społeczeństwo. - swój wiek podziel przez dwa, do wyniku dodaj siedem. Przykład: Masz 30 lat. Podziel 30:2=15. Dodaj 15+7=22. Minimalny wiek Twojego partnera to 22 lata.
Związek z mężczyzną o 7,12, a nawet 20 lat młodszym czy masz szansę przetrwać? Wady i zalety związku ze starszą kobietą.
Bo za chwilę będę stara, a Mariusz wciąż młody, a nasz związek prędzej lub później źle się dla mnie skończy. Nie. Czuję, że moje serce lepiej wie, co powinnam zrobić. Tyle lat odmawiałam sobie bliskości z drugim człowiekiem. Dość! Nie chcę być samotną, smutną kobietą, przekonaną, że przegrała życie.
Nam kobietom odbiera się możliwość przeżycia szczęścia z młodszym mężczyzną, ale mężczyźni za to z młodszymi kobietami mogą żyć i spędzać swoje życie. My jesteśmy wtedy
Tagi: ⭐ związek z młodszym mężczyzną o 10 lat, 15 lat, 20 lat, 5 lat, 7 lat, 8 lat, toksyczny związek z młodszym mężczyzną, Zobacz inne posty Czy nasz związek przetrwa ?
Większość kobiet zdecydowanie woli wchodzić w związki ze starszymi mężczyznami. Dzieje się tak już od nastoletnich lat, gdy bardziej podobają nam się choćby o rok, dwa, trzy lata starsi koledzy. Ci zamiast ciągać nas na włosy woleli już z nami chodzić za rękę. Byli dojrzalsi i bardziej odpowiedzialni. Taki schemat powtarza
Związała się ona przecież z dużo młodszym fotografem. Inny przykład, tym razem już z prawdziwego życia, to żona prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Polityk ma 45 lat, a jego wybranka Brigitte – 70. Para wzięła ślub w 2007 roku i nadal jest razem. Francuzki nie wstydzą się swojego wieku i nie próbują go ukrywać. Wiadomo
Mysle, ze zwiazek z duza roznica wieku nie ma sensu, ale jak najbardziej jestem za zwiazkami kobiet z kilka lat mlodszymi mezczyznami. Zwlaszcza 30-latek. Faceci jakos tak szybko traca wigor i
Jak umawiać się z kuguarem? Po czym poznać, że kuguar jest zainteresowany? Jak nazwać starszego mężczyznę, który umawia się z młodszą kobietą? Dlaczego starszą kobietę z młodszym mężczyzną nazywają kuguarem? Jak wygląda związek między chłopakiem-kuguarem? Jak nazywa się samica pumy?
Czy zdecydowałybyście się na związek z o 4 lata młodszym mężczyzną? Skocz do zawartości. Życie uczuciowe; Kosmetyki; Ja byłem 7 lat w związku z 19 lat starszą kobietą
Socjolodzy tymczasem zwracają uwagę, że związki typu „ona starsza, on młodszy” rozkwitają przeważnie w krajach, gdzie kobiety najpowszechniej osiągają samodzielność zawodową. Na przykład, szacuje się, że w USA już co trzecia kobieta w wieku 35-45 lat związana jest z młodszym partnerem. Na Litwie takiej statystyki nie ma.
NFkFff. Gość alice64 Zgłoś odpowiedź Witam. Od pewnego czasu spotykam się z młodszym mężczyzną. On ma 23 lata, ja 27. Jakiś czas temu rozpadł się mój długoletni związek. bardzo długo się po tym podnosiłam, bo to ja zostałam porzucona dla innej. Pół roku byłam sama. Nie wiem czy to dużo, czy mało. Z tym facetem znamy się od ponad dwóch lat (jest bratem mojej koleżanki, wcześniej mieszkał w innym mieście). Jakiś czas temu zadzwoniła do mnie jego siostra i zapytała czy nie przyjechałabym do niego, bo właśnie rzuciła go dziewczyna i siedzi załamany a pierwszy wstydzi się do mnie zadzwonić. Pojechałam. Myślałam, że jakoś mu pomogę, bo w końcu jakiś czas temu przechodziłam przez podobną sytuację. Wyszło tak, że o byłych związkach w ogóle nie rozmawialiśmy, bo okazało się, że mamy o wiele ciekawsze tematy :) Ugotowaliśmy coś razem, pograliśmy na gitarze, słuchaliśmy muzyki. Spędziliśmy razem noc. Było cudownie. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek w życiu przeżyła coś podobnego. Po wszystkim zasnęliśmy przytuleni. W sumie to on przytulił się pierwszy... Potraktowałam to jako jednorazową przygodę. Nie poruszałam tego tematu w sms`ach ani rozmowach. Nie byłam gotowa na związek, sądzę, że on też nie. Ale z drugiej strony brakowało mi faceta... Każdy ma swoje potrzeby. Sytuacja powtórzyła się w sylwestra. Spędzaliśmy go ze wspólnymi znajomymi. Ja wróciłam do domu wcześniej. Obudził mnie telefon od niego. Zapytał, gdzie jestem i dlaczego tak szybko uciekłam. Powiedział, że przyjedzie po mnie... Zgodziłam się. Pojechaliśmy do niego. Otworzył szampana, którego trzymał na specjalne okazje... Znowu się kochaliśmy. Był strasznie czuły i delikatny. Rozpalał mnie samym dotykiem, nie wspominając o pocałunkach... Rano zrobił mi śniadanie do łóżka. Spędziliśmy razem cały dzień, dopiero wieczorem z niechęcią pojechałam do domu... Następnego dnia napisał, czy nie mam ochoty na jakiś dobry film i pizzę. Ponownie spędziliśmy razem noc. Rano specjalnie wstał wcześniej, żeby odwieźć mnie do domu. Sytuacja powtórzyła się na weekend. Za każdym razem jest niezwykle czuły. Przytula się do mnie, całuje... Czy to w ogóle ma sens? Bo albo ja już głupieję, albo zaczynam czuć do niego coś więcej, niż tylko pożądanie... Mamy dużo wspólnych tematów, podobne zainteresowania, dobrze się rozumiemy, seks jest nieziemski. Ale z drugiej strony ustaliliśmy, że nie będą nas łączyły żadne poważniejsze relacje. I nie wiem czy w tym momencie się nie wycofać... Nie chcę się zaangażować. Nie chcę znowu cierpieć... Czy jest w ogóle możliwe, żeby z tego rozwinęło się coś poważniejszego? Czy taka różnica wieku nie jest zbyt duża? Czy powinnam dać nam obojgu czas? Czy dla niego to rzeczywiście tylko seks? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Dziwny to chłopak co ledwo po rozstaniu będąc załamanym...wskoczył ci do łózka,pytasz się o sens? Zapewne fizycznie niema ku temu przeszkód jak i wiekowo,co do reszty skoro określiliście już relacje,które wyraźnie zauważyłaś że u ciebie po czasie zaczynają się te pół roku u ciebie to mało na poukładanie i otwarcie się na nowy związek,stąd chodzi o chłopaka,wszystko jest za tym że macie możliwość stworzenia czegoś więcej,jednakże przed tobą trudne rozmowy,im wcześniej je przeprowadzisz tym lepiej,dla czas jak i ich delikatność będą jak najbardziej wskazane do tego typu rozmów,bliższe poznanie się jak i obniżenie emocji tylko pomoże w podjęciu przez ciebie decyzji,nie wykluczone że ta fascynacja i pożądanie nabierze bardziej oczywistych kształtów ze strony chłopaka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Całkiem ładny początek związku. Co Ci się nie podoba ? :) Różnica wieku nie jest istotna. Ustal tylko dlaczego on nie chce, żeby łączyły Wasz poważniejsze relacje... może chce tylko boi się tego przed tobą (bardziej doświadczoną kobietą) przyznać bo boi się odrzucenia. Ustal to zanim się zaangażujesz, może nawet celowo ogranicz kontakty i obserwuj. Jeśli mężczyźnie zależy to Cię znajdzie i wydobędzie nawet spod ziemi .. :) Życzę powodzenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Myślisz, że ten telefon od jego siostry był przypadkowy ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość PSYCHOPATA Zgłoś odpowiedź Co ci mogę napisać...jest chemia i pociąg fizyczny,ale ja bym się obawiał jednego,że mimo wszystko możesz być tylko jakąś deską ratunkową dla niego po rozstaniu,że może was łączyć jedynie seks,będzie wam dobrze w łóżku. To jest bardzo świeża relacja,nić porozumienia,żeby coś z tego było,to musicie się starać. Różnica wieku nie jest moim zdaniem jakimś problemem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź no własnie zgadzam się z Psychopatą. czy Ty dla niego nie jesteś przysłowiowym klinem. ? Moim zdaniem powinnaś z nim pogadać, powiedzieć że sytuacja zaczyna się zmieniać, że co on na ten temat sądzi, co do ciebie czuje i dokąd ten związek zmierza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź [quote=" to chłopak co ledwo po rozstaniu będąc załamanym...wskoczył ci do łózka,pytasz się o sens? Dokładnie :) Coś tu nie tak, za szybko, zbyt szybko! Spytaj go o to co ustaliliście, dlateczego właśnie tak a nie inaczej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Karmi Zgłoś odpowiedź Spotykasz się z chłopakiem 2-3 tygodnie i już coś poważniejszego zaczynasz czuć ? Nie rozmawiaj z nim o waszych relacjach, jest na to za wcześnie. On sam prawdopodobnie nie wie co czuje, a taką rozmową i wymaganiem jakiś deklaracji tylko go spłoszysz. Jest fajnie tak jak jest to po co to psuć jakimiś rozmowami i ustaleniami ? Jest czuły, fajne spędzacie czas to czego Ci jeszcze brakuje ? Już żyjecie tak jakbyście byli ze sobą w związku, po co tu jakieś deklaracje ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Może i za szybko... ale wydaje mi się że karmi ma rację. Seks zbliża ludzi, nie da się tych chwil zapomnieć, ani uznać że nic Was nie łączy, zwłaszcza, że tak ładnie Cie traktuje. Ciesz się chwilą i życzę Wam dużo szczęścia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Jesteś właściwie na każde skinienie,ma ochotę na seks to dzwoni i Ty natychmiast jesteś....w ten sposób nigdy nie dowiesz się czy On myśli o Tobie poważnie czy jesteś tylko na trochę niedostępna.....a poza tym to rzeczywiście za krótki czas żeby była mowa o ciągle czeka na powrót byłej .....Tak czy inaczej bądż ostrożna. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Alice, po co się tak tym przejmujesz? Wygląda na to, że jak na razie wspaniale się między Wami układa! A na zaangażowanie się macie jeszcze czas, przecież jesteście ze sobą dopiero 2-3 tygodnie. Na razie nie pozostaje Ci chyba nic innego jak cieszyć się życiem:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Aha, i nie sądzę, żeby dla niego to był tylko seks, skoro tak wspaniale Cię traktuje. I to nie tylko w czasie seksu, ale zawsze, kiedy z nim jesteś. To, że tak dobrze się Wam rozmawia, też w ogóle mi do tego nie pasuje. Tak więc myślę, że nawet szkoda by było, gdybyś się teraz wycofała... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość jakich wiele Zgłoś odpowiedź pieszcie ,ze seks zbliza -ok moze i tak -ale niektorzy rzeczywiscie mysla tylko o fizycznosci -szczegolnie faceci . Zobaczcie relacje zona -kochanka , znajomosc z przypadkowymi dziewczynami ... Zycze Tobie jak najlepiej K0ochana -ale nysle ,ze jestes obecnie tak spragniona milosci ,ze sobie sama wyolbrzymiaz to wszystko . Ktos tu napisal -jestes na klazde jego chodz do mnie . Przeciez nie bedzie Ciebie traktowal jak prostytutke .Jest normalnym czlowiekiem -dlaczego nie mialby byc czuly dla Ciebie ? Problem z wiekiem jest tutaj najmniej istotny . Problem jest w Tobie -Ty musisz postawic granice -na czym Tobie zalezy On powiedzial ,ze jest to znajomosc bez zobowiazan -Ty zaczynasz sie angazowac -Koniecznie musisz z Nim porozmawiac .Jesli tego nie zrobisz -On uzna ,ze taki uklad Tobie pasuje -a Ty nastepnie bedziez potem ma znaczenia ,ze znacie sie 2 lata -przez ten czas Ty mialas zwiazek i on takze -ale pomysl tez o tym ,ze na 1 spotkaniu pooszlas z Nim do lozka . Musisz myslec tylko o sobie -bo potem bedziesz znowu sie zbierala -czego absolutnie Tobie nie zycze . Powodzenia i wszystkiego dobrego Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość alice64 Zgłoś odpowiedź Nie napisałam, że czuję coś poważnego, tylko, że dla mnie zaczyna być to coś więcej, niż tylko seks. Lubię z nim przebywać. Coraz częściej o nim myślę. W poprzednim związku byłam prawie 6 lat, ale od dłuższego czasu mijaliśmy się i byliśmy ze sobą z przyzwyczajenia i wygody. mieliśmy inne kręgi znajomych, inne zainteresowania. Mój były nie lubił muzyki, ja natomiast od małego chodziłam do szkoły muzycznej, gram na kilku instrumentach, nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. P. pod tym względem jest taki sam. Miło jest pograć z kimś na gitarze, pośpiewać, pochodzić na karaoke. Były nie pozwalał mi np. na sporty ekstremalne. Rozumiem, że z troski o mnie. Ale ja zawsze marzyłam o skoku na bungee czy ze spadochronem. I P. ma to już za sobą. Zaproponował mi nawet, że wiosną możemy skoczyć razem. Albo chociaż takie przyziemne rzeczy, których mój były nie robił - sprzątanie, prasowanie, gotowanie... Nie wiem, może go idealizuję. Ale czuję jednocześnie, że spotkałam swoją bratnią duszę. To nie tak, że on nie chce niczego więcej. To ja zaznaczyłam to na samym początku. Myślałam, że się nie zaangażuję. Że nie będę podchodzić do tego emocjonalnie. Kto mógł wiedzieć... Miałam ochotę na seks, więc zrobiłam to. Nie sądziłam, że tak go polubię. Myślę, że na rozmowy jest za wcześnie. Ale chciałabym dać mu jakoś delikatnie do zrozumienia, że dla mnie to nie jest tylko seks... Obawiam się, że rzeczywiście może być tak, że on ma inne priorytety. Facet w tym wieku nie myśli raczej o ustatkowaniu się. Ja już mam takie plany... Na powrót byłej raczej nie liczy, bo mówił ostatnio, że dobrze, że tak się stało, bo dopiero teraz zaczął dostrzegać jej wady i to, jak go wykorzystywała. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Moje zdanie jest takie: Nigdy nie wierzyłam w związki z młodszymi facetami, być może dlatego, że sama wybierałam dla siebie facetów o minimum 3 lata starszych. Tłumaczyłam sobie to tym, że mam taki wzorzec i dlatego nie podobają mi się młodsi mężczyźni (moja mama jest młodsza od mojego taty o 8 lat, a moja siostra od mojego szwagra o 6). Sytuacja się zmieniła, gdy mój 23-letni brat przyprowadził do domu dziewczynę o 5 lat od niego starszą - 28-letnią koleżankę ze studiów. Moi rodzice nie potrafili tego zrozumieć :jak to? dziewczyna wybiera faceta młodszego od siebie? co on może jej dać? przecież jest dziecinny! Jednak po rozmowie z moją Bratową (w tym roku wzięli ślub) zrozumiałam. Powiedziała mi: Wiesz co.. Też długo sie zastanawiałam nad tym, czy to ma sens czy nie. Facet o 5 lat od Ciebie młodszy, to duże wyzwanie. Ja chciałabym już mieć dzieci, a Jacek ma 23 lata i wiem, że chciałby jeszcze poszaleć. Poza tym, tak dużo nas dzieli - znajomi, doświadczenie. Fakt, mamy wspólne zainteresowania, ale za duża jest między nami przepaść. Ale po chwili zrozumiałam, że jest jedna rzecz, która nas na prawdę łączy : MIŁOŚĆ. Więc nie oglądałam się na te wszystkie wścibskie spojrzenia i uśmieszki, tylko stwierdziłam, ze chce być z tym facetem, który daje mi tyle miłości, co cała ludzkość razem wzięta nie zaznała. Wnioski: Jeśli czujesz do niego coś więcej, co Cie powstrzymuje? Tylko to, ze jest od Ciebie młodszy? To nie ma znaczenia! Miłość, która nie rani, nigdy nie była prawdziwą miłością - bo to znaczy, ze nie zależało wam na sobie. Niech te nieudane związki, będą dla Ciebie dobrą nauczką na przyszłość, a Ty staraj się iść naprzód i nie oglądać w tył. Szkoda stracić kogoś ważnego tylko dlatego, że sie bało spróbować, prawda? Trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieje, ze podejmiesz dobrą decyzje :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Witam,dobrze,ze dostrzega wady u bylej,widocznie dobrze czuje sie w Twoim towarzystwie..Porozmawiaj z nim kto wie moze On tez odczuwa cos wiecej tylko boi sie jak zareagujesz.... Na poczatku tak sie mowi spotkania na luzie a potem przeradza sie w milosc....jezeli dobrze czujecie sie ze soba...kto wie moze trafila Was strzala amora???:) Wspolne zainteresowania nie na tym polega udany zwiazek?.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość alice64 Zgłoś odpowiedź Decyzję podjęłam tej pierwszej nocy, kiedy zdecydowałam się pójść z nim do łóżka... Rzeczywiście, byłam spragniona faceta. Nie wiem co on teraz może o tym myśleć. Wtedy zależało mi tylko na jednym. Ustaliliśmy coś z góry. I nagle mam zmienić zdanie? Jak wyczuć czego on chce? Unikając spotkań? Rozmawiając? Zapomniałam już jak to jest na początku jakiejś relacji. Nigdy tak nie zaczynałam znajomości :/ Mój były był moim pierwszym i jedynym facetem, jeżeli chodzi o seks. Trochę zaszalałam, to fakt. Nie wiem czy da się odwrócić to, co się stało. On może myśleć, że zależy mi tylko na jednym. Że jestem łatwa, albo podchodzę do takich spraw na luzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź A kto Ci każe go unikać? Ja w każdym razie nic o tym nie wspominałam:) Nie warto też działać w kategoriach "a co sobie ludzie pomyślą", a tym bardziej snuć ponure przypuszczenia co do opini Twojego znajomego na Twój temat. Po co? Jest Wam ze sobą bardzo dobrze, i to się liczy. W pełni zgadzam się też z tym, co beatson napisała o miłości:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Aha, ale ja uważam, że nie ma konieczności, żebyś teraz rozmawiała z nim o przyszłości Waszej relacji. Wydaje mi się nawet, że trochę to teraz nie pasuje, bo jest na to za wcześnie. Najlepiej chyba będzie po prostu pozwolić się toczyć sprawom swoim naturalnym torem, zwłaszcza, że do tej pory toczyły się świetnie. Po co coś na siłę przyspieszać albo na siłę hamować? Fajnie jest, jak jest, i oby tak dalej! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość jakich wiele Zgłoś odpowiedź sama gubisz sie w tym co piszesz -niby on ustalil -teraz ,ze niby ty . daj temu czas i nieanalizuj przyjmuj dzis i teraz chyba tak jest bedziesz wiedziala- ale rzeczywiscie masz faze na niego -idealizujesz go -i juz z góry nam mowisz -jaka to byla byla zla :) no to cie wzielo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość alice64 Zgłoś odpowiedź Ustaliliśmy razem, ale to ja zaczęłam tą rozmowę. Powiedział, że jak chcę to ok. Że nie chce mnie krzywdzić. Co do jego byłej - znałam ją i lubiłam, więc nie mam powodu, żeby uważać, że była zła. Nie znałam jej aż tak dobrze, jedynie ze wspólnych imprez. To, że była nie w porządku wobec niego to Jego słowa - nie moje :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Możesz oczywiście zostać przy dotychczasowych relacjach i czekać w którą stronę to pójdzie,tylko co będzie jeśli zakochasz się a potem okaże się że On nie jest gotowy na związek, i co ,znów cierpienie ...niedawno przez to przechodziłaś...pamiętasz jak nic lepszego nie wymyślił od szczerej rozmowy,nie musisz żądać od razu deklaracji ale wytłumaczyć Jemu że to, że poszłaś z Nim od razu do łóżka to był błąd, że nigdy tak nie postępujesz i że głupio się z tym czujesz....a reszta to już od Ciebie zależy czy powiesz Mu co czujesz... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Przyjął Twoje stanowisko, bo cóż miał zrobić. Może mu to odpowiada, może nie, może bał się sprzeciwić osobie która o życiu wie trochę więcej od niego. Nie jesteście nastolatkami żeby cieszyć się tylko z trzymania za rączkę. Dajecie sobie to czego Wam brakuje. Możemy Wam tylko zazdrościć. ! :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Dwie dorosłe osoby i decyzja o otwartym układzie,uważam że nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów z tego tytułu,ponieważ z góry obydwoje to zaplanowaliście,wszystko jest za tym byś dalej się cieszyła bliskością możesz uważać tak że chłopak pomyślał że jesteś łatwa,gdyż przed zbliżeniem jasno padła forma o stopniu waszej relacji,gdyby jednak chłopak zarzucił ci coś w tym rodzaju to jedynie by świadczyło o jego nie jak określiła franca i naiwny ciesz się z tego,jednak zachowaj odrobinę dystansu by nie zaangażować się emocjonalnie tak jak napisała ułatwia fakt że żadne z was nie posiada dzieci,dlatego w sferze emocjonalnej jedynym ograniczeniem jest to że często po dłuższym zacieśnianiu znajomości jedno z was zapragnie zrobić na stałe miejsce w kubeczku na drugą słyszeć że kobieta widzi różnice w dojrzałości 23latka a tylko 4ry lata starszej kobiety,o ile mi wiadomo to jedyna różnica jest taka...że więcej czasu spędza się w łóżku razem,później więcej czasu spędza się poza nim,szczególnie gdy z takiego układu coś się tworzy a partnerzy podejmują decyzje o wspólnym założeniu rodziny i jej utrzymaniu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź "ale wytłumaczyć Jemu że to, że poszłaś z Nim od razu do łóżka to był błąd"-co??? A gdzie alice64 napisała, że to był błąd? I nie wiem jak można nazywać tak te piękne chwile, które oni razem przeżyli. Zapewne świetnie by się poczuł ten chłopak, gdyby coś takiego usłyszał... "wytłumaczyć[...] że nigdy tak nie postępujesz i że głupio się z tym czujesz."-a po co alice ma mu to tłumaczyć? Czyżby był jednocześnie księdzem, u którego się spowiada?:DDD Naprawdę, ciężko oprzeć się czasem wrażeniu, że nasz kraj nie wyszedł jeszcze ze średniowiecza.... Co do rozmowy o Waszej przyszłości, alice, to w dalszym ciągu stanowczo Ci ją teraz odradzam. Nie wiem, jaki ona miałaby mieć cel. Pewnie i tak niewiele by wyjaśniła, bo trudno przewidzieć, co będzie, zwłaszcza na tym etapie Waszej znajomości. Za to mogłaby częściowo zabić romantyzm tych chwil, które razem spędzacie. Czy nie lepiej po prostu się nimi cieszyć? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi
Związek Z Młodszym Mężczyzną O 10 Lat. Bo każdy związek ma dokładnie takie samo prawo się udać, jak i nie udać. Ewa*, 39 lat, od 5 lat jest w związku z mężczyzną młodszym od niej o 10 lat. Legendy PRL. Ewa Wiśniewska jedna z najpiękniejszych from Związek z młodszym mężczyzną ma wiele zalet…ale również potencjalnych wad. Mariah carey jest 11 lat. Związek z facetem o 10 lat młodszym. Tu Jesteś Na Innych Zasadach. Związek z młodszym mężczyzną ma wiele zalet…ale również potencjalnych wad. Związek z młodszym facetem po prostu wzbudza pewne kontrowersje otoczenia, trudno coś na coś poradzić. Gdyby przeprowadzić ankietę i zapytać o to, czy różnica wieku w związku ma duże znaczenie, zapewne większość odpowiedziałaby, że nie. Świetnie Nam Się Rozmawiało, Naprawdę Nadajemy Od Początku Na Tych Samych Falach, Jest Też Bardzo Atrakcyjnym Mężczyzną. Susan sarandon, amerykańska aktorka, zdobywczyni oskara spędziła 23 lata z mężczyzną młodszym o 12 lat. Jednak nie wszystkie kobiety czują się na. Związek z młodszym mężczyzną może być naprawdę udany. Randki Są Ciekawe, Partner Aż Buzuje Hormonami, A. Wiek totalnie nie ma znaczenia. Articles randki z kobietą 15 lat młodszą: 🙂 gwiazdy mogą wszystko madonna spotykała się z mężczyzną o 30 lat młodszym. Ewa*, 39 Lat, Od 5 Lat Jest W Związku Z Mężczyzną Młodszym Od Niej O 10 Lat. Dzieci bez ślubu, rodzina bez papierka, z małolatem, to żadna rodzina. Bo każdy związek ma dokładnie takie samo prawo się udać, jak i nie udać. Młodszy partner zaczął u mnie bywać, a ludzie mieli używanie. Związek Z Facetem O 10 Lat Młodszym. Nie czułam się za dobrze ze sobą. Czy taki związek z młodszym mężczyzną o 15 lub przynajmniej 5 lat może się jednak udać? Natomiast biolodzy dostrzegają zalety związków kobiet z młodszymi o kilka lat mężczyznami.
Miłość nie zna granic. To wzruszające i proste w swym przekazie sformułowanie z rzeczywistością nie ma wiele wspólnego. Granice wyznaczone są w każdej nowo nawiązanej znajomości, ale to od stron tak powstałej relacji, zależy czy zechcą je przekroczyć. Granicą w związku może być wszystko, co nas definiuje: wygląd, praca, status społeczny czy o tej ostatniej z granic, w wydaniu niestandardowym – kiedy to Pani jest starsza od Pana…O ile nie jesteście Sharon Stone z przystojnym Martinem Miką przy boku (różnica 27 lat), rozśpiewaną parą: Mariah Carey i Nickiem Cannon’em (10 lat różnicy) albo chociażby Moniką Olejnik w towarzystwie Tomasza Ziółkowskiego (15 lat różnicy), musicie bowiem liczyć z pewnymi komplikacjami, jakie napotkacie na drodze do szczęście Waszego Was 10 lat, może 15 albo i więcej lat. Czas niekoniecznie będzie Waszym sprzymierzeńcem, a lustro notorycznie będzie Wam o tym przypominało. W końcu sama zaczniesz się zastanawiać, „co on właściwie we mnie widzi„, a stąd już prosta droga do spirali kłótni, nieporozumień, oskarżeń i… końca. Drogie Panie, bez paniki. Nie jest to bowiem święta reguła. Jesteśmy już przecież na tyle wyedukowane, że potrafimy przedłużyć swój młody wygląd dzięki właściwym zabiegom oraz zdrowemu trybowi życia. Decydując się jednak na wybór młodszego od siebie partnera warto pamiętać, że chłopięcy wygląd u niektórych mężczyzn utrzymywać się może nawet po ukończeniu 30 roku życia. Niektórych z Was nie ominą więc zapewne kąśliwe pytania „życzliwych”, o ilość dzielących Was lat. A Wy same, czy będziecie w stanie się pogodzić z faktem, że Wasz partner wygląda młodziej?ZnajomiNie łudźmy się, Wasi znajomi to dwa różne światy. Nie zdziw się więc, kiedy koledzy Twojego dwudziestosiedmioletniego partnera, sącząc piwo w jednym z podrzędnych pubów, będą roztrząsać swe przeżycia dnia powszedniego z emocjami porównywalnymi do erupcji wulkanu. O ile sama nie należysz do grona kobiet wyciskających życie jak soczystą cytrynę, z wolna staną się dla Ciebie irytująco energiczni, żywiołowi, spontaniczni, a środek nocy który z chęcią wykorzystywać będą na niezmęczone harce, kojarzył Ci się będzie jedynie z okazją do załapania kolejnej, dokuczliwej migreny. Jesteś gotowa na podjęcie tego wyzwania? A może liczysz się z ryzykiem pozwolenia partnerowi na przeżycie tych chwil bez Twego udziału? Pamiętasz? – jutro o 6:00 wstajesz do pracy…Etap życiaTo chyba oczywiste, że jesteście na dwóch odmiennych etapach swej życiowej drogi. Ty, jesteś już najprawdopodobniej niezależną finansowo kobietą z ukształtowanych planem na życie, karierą, może i dziećmi, które lada dzień wyfruną na „swoje”, a on? Niby zmierza już powoli do samodzielności, ale gdzieś tam jeszcze… jedną nogą… zahaczony jest niby mimochodem… o życie bez zobowiązań. Może to pierwsze tchnienie zauroczenia Jego nieco jeszcze wariackim podejściem do życia urzekło Cię w nim najbardziej? Nie sposób założyć z góry, że nie zasługujesz na chwilę zapomnienia – to pozostaje jasne, niemniej wiele zależy od Twoich oczekiwań, nadziei jakie pokładasz w tej relacji. Jeśli liczysz na poważne zaangażowanie drugiej strony, warto przystanąć i zastanowić się na chwilę, czy Wasz układ przetrwa, gdy przyjdzie się zderzyć z twardą rzeczywistością. Realiami, w których trzeba będzie pichcić obiadki i płacić za rachunki, a nie tylko „upajać się sobą”?..RodziceJedna z wielu barier relacji damsko-męskich, nie tylko w przypadku związku z młodszym partnerem. W Waszym przypadku wskaźnik konfliktu na tym tle bywa jednak niebezpiecznie wysoki. Nie między Tobą, a jego rodzicami, chociaż i to niewykluczone. Musisz się liczyć z tym, że w zaciszu domowego ogniska zostanie na Niego napuszczona batalia najróżniejszych argumentów. Matka będzie niepocieszona, że jej ulubieniec marnuje sobie życie z kobietą z doświadczeniem, kto wie jak bardzo bogatym. Ojciec – z rozczarowaniem wolałaby na Twoim miejscu widzieć dwudziestokilkuletnią wesołą blondyneczkę, nie zaś nieco młodszą wersję własnej cóż, nie możesz bagatelizować argumentów podnoszonych przez Jego rodziców, odnośnie Twojego wieku i konsekwencji z niego wynikających. Bądź co bądź są całkiem słuszne; dzieci, plany na przyszłość, nierzadko rozbieżność wartości – o ile faktycznie oboje podchodzicie do tej relacji z wzajemnym zaangażowaniem i rozsądnym spojrzeniem na rzeczywistość, nie możecie udawać, że te aspekty Was nie jest, że gdy starszy mężczyzna spotyka się z całkiem młodziutką dziewczyną gawiedź, mimo że huczy od plotek (i huczeć zawsze będzie) to jednak z obu stron – i damskiej i męskiej, wielkiego napiętnowania zakochanej pary dopuszczać się nie będzie. Zupełnie inaczej kształtuje się sytuacja, kiedy starszą w związku jest kobieta. Im większa różnica wieku, tym bardziej dosadny hejt rozsiewany jest po okolicy. Ludzka zawiść i chęć dokuczenia osobom – choćby w minimalnym stopniu odbiegającym od utartych szlaków, pozostaje niewyobrażalna. „Życzliwe” sąsiadki oddając hołd Waszej damskiej „solidarności”, co i rusz, będą Cie informowały, że Twój „kochaś” (a jakże inaczej), co chwila widuje się z młodymi dziewczynami i zapewne już nie raz Cię zdradził… Życzliwe… Jesteś na to gotowa?PieniądzeCieszysz się swoją samodzielnością finansową i w głębi duszy liczysz na związek, który przyniesie Wam obojgu wspólną stabilizację materialną. Zamiast tego, na swojej drodze spotykasz… absolwenta, który jeszcze nie jest pewien co do słuszności wyboru kierunku studiów, niepewnie porusza się po rynku pracy, dorywczo łatając luki budżetowe, a wsparcia finansowego bardziej „poszukuje”, aniżeli je zapewnia (najlepiej w rodzicielskim portfelu). W dzisiejszych czasach, w zasadzie nikt go nie piętnuje, wiemy jakie są realia… Ale czy idąc z nim na randkę, nie będzie Cię dręczyło przeświadczenie, że pijesz wino za jego kieszonkowe?„Za moich czasów”Te i inne „powiedzonka”, które niegdyś Ty wysłuchiwałaś od swoich rodziców (a może i nadal wysłuchujesz), on będzie wysłuchiwał ze zdwojoną siłą – i od nich i od Ciebie. Same na usta „pchają się” więc słowa: „jak byłam w Twoim wieku”, „kiedyś było inaczej”… czy bardziej drastyczne „to ten profesor jeszcze żyje?”, które wskazują na wiekową przepaść, jaka pomiędzy Wami istnieje. A nadto, ukazuje Wasze relacje w świetle bardziej rodzicielskim, aniżeli partnerskim. Naturalnie nie musi to być nie dający się zakopać – Wielki Kanion waszej relacji. Wszakże możecie czerpać ze swoich odmiennych doświadczeń i dotychczasowych przeżyć. Porównywanie teraźniejszości z przeszłością nie musi odbywać się w schemacie moralizujących pogadanek, a zamiast tego, może stać się niezmiernie wartościowym tematem. To już zależy od Was i… jego wyczulenia na przytoczone wyżej taka miłość ma prawo kilku dodatkowych kwestii, z którymi będziecie musieli się niewątpliwie uporać, pamiętajcie, że trwałość Waszego związku zależeć będzie przede wszystkim od Waszego zaangażowania i dojrzałości. Najważniejsze jest przebrnięcie przez falę pierwszych zachwytów wzajemną odmiennością. Dopiero po tym czasie, przyjdzie bowiem okres oczekiwanej stabilizacji, a wraz z nim możliwe pole do próby dla Waszego związku…
Młodszy partner to często spotykana konfiguracja w związkach. Dziś rozwiązujemy problem Pani Marii. "Ukochany jest młodszy ode mnie o 10 lat. Boję się, że kiedyś odejdzie do młodszej. Jak temu zapobiec?" - Maria z Krakowa Związek z dużo młodszym mężczyzną wcale nie musi się rozpaść! Dobrze jednak, że chcesz dmuchać na zimne. To wam ułatwi porozumienie. Jakie są sposoby na zatrzymanie młodszego partnera? * Odwróć role. Nie myśl ciągle o tym, że partner może odejść. Lepiej powtarzaj, że to on musi się starać, żebyś nie uciekła z innym. Odrobina niepewności podsyca uczucia nie tylko młodszego partnera, ale każdego innego również!* Młodszy partner wiążąc się z Tobą doskonale wiedział ile masz (no chyba, że ukryłaś swój wiek). Nie zamartwiaj się swoim wiekiem. Przecież on nie kocha cię wyłącznie za twoje zewnętrzne atuty. Docenia np. twoją troskliwość, zrozumienie i okazywane mu wsparcie.* Zbytnio młodszemu ukochanemu nie matkuj. Ważne, by on uczył się odpowiedzialności i wiedział, że też ma w waszym związku coś do powiedzenia. Inaczej może się poczuć zdominowany i zaczną się kłopoty. Odpowiada Ania Leo-Wiśniewska, specjalista od psychologiiZdaniem naszych czytelniczek:Ciarka: "Mój partner jest ode mnie młodszy o 2,5 roku, a kochankę znalazł sobie o 7 lat starszą....Naprawdę nie wiem, co w tym jest...Chyba nasi mężczyźni szukają kogoś na kim można się wesprzeć bo sami są coraz słabsi".gemi: "Ja mam młodszego o rok męża, to nieodczuwalna i niewidoczna różnica wieku, absolutnie nie przeszkadza w miłości i tworzeniu szczęśliwego związku".IwonaK "Miałam takie szczęście, że zawsze trafiałam na młodszych ode mnie co najmniej o 5 takie kontakty, młodzi bardziej kochają i szaleją jest super. No i teraz mam męża o 5 i pół roku młodszego. Mimo, że niby jeszcze nie dorósł (jak każdy facet) to jest wspaniałym kochającym mężem i tatusiem".anika86 "Ja byłam rok temu z młodszym facetem przez kilka miesięcy...on 18 lat jeszcze przed maturą, a ja już drugi rok - studentka. To był taki fajny dzieciak w ciele dorosłego mężczyzny -przystojny, dobrze zbudowany, miodzio...ale dziecko".Aktivistka "Ja mam 7 lat młodszego partnera i nie polecam takiego układu! Na początku może być miło i sympatycznie, ale wiadomo, że kobiety szybciej się starzeją. Wciąż myślę co będzie jak mi stuknie 40-stka, a on wciąż będzie ponętnym 30-latkiem? Boję się, że znajdzie sobie na ten temat na naszym forum! Więcej:
Często do związków, w których występuje duża różnica wieku podchodzimy z sposób oceniający, a nawet stygmatyzujący. Doszukujemy się zarówno u starszego, jak i młodszego z partnerów ukrytych intencji. Wielu ludzi nie wierzy w takie uczucie albo wiąże tego typu związki z nieuniknionymi konsekwencjami, które doprowadzą do rychłego rozpadu. Myślimy, że starsza osoba w końcu stanie się zazdrosna o młodszych ludzi, którzy mogą jej zagrozić. Sądzimy, że młodszy z partnerów z uwagi na mniejsze doświadczenie życiowe na pewno podporządkowuje się temu starszemu i musi być to relacja oparta na pewnej zależności typu nauczyciel- uczeń. Pary z dużą różnicą wieku są narażone na krytykę otoczenia, ale wciąż ze znacznie gorszym odbiorem spotyka się układ, w którym osobą starszą jest kobieta. Wystarczy przypomnieć sobie szum, jaki powstał wokół prezydenta Francji i jego 25 lat starszej żony Brigitte Macron. Tymczasem Melania Trump jest młodsza od Donalda Trumpa o 24 lata i nie wzbudzało to nigdy takiej sensacji, jak w przypadku państwa Macron. Temat różnicy wieku skłania do ogólnej refleksji, że autentyczna i wynikająca z wolnego wyboru seksualność kobieca jest jednym z obszarów, które podlegają najsilniejszym obwarowaniom społeczno-kulturowym. Jest ocenzurowana. Potrzeba wiele odwagi i odporności psychicznej, by pójść pod prąd. Dlatego bardzo dobrze, że w przestrzeni publicznej pojawiają się przykłady takie, jak Brigitte Macron. Ja jestem też osobiście fanką Samanthy Jonnes z Seksu w wielkim mieście, która przełamywała stereotypy i miała często o wiele młodszych od siebie partnerów.
związek z młodszym mężczyzną o 7 lat